czwartek, 24 listopada 2016

ZA CO KOCHAMY PARYŻ:

Paryż na każdym kroku jest reklamowany jako „miasto miłości”, w Internecie powszechnym hasełkiem jest „We’ll always have Paris” i mnóstwo osób deklaruje, że to miasto jest ich ulubionym na świecie.

Za przeurocze zakątki

Wszystkie budynki są w świetnym stanie, fasady pomalowane sprayem są błyskawicznie odnawiane, ludzie wieszają przy oknach i drzwiach kwiaty, restauracje kupują piękne stoliki i krzesła do ogródków letnich. Dzięki temu można znaleźć tu wiele ślicznych i dopieszczonych miejsc z przyjemną atmosferą.

Za mnóstwo sklepików wszelkiego rodzaju

Każdy wie że Paryż to stolica zakupów, ale czy wiesz że chodzi nie tylko o ekskluzywne ubrania? Wstążki, świeczki, pudełka, guziki, lusterka czy makaroniki – to tylko niewiele rodzajów niespodziewanych towarów z dedykowanymi sklepikami w Paryżu. Jest też mnóstwo antykwariatów z wartościowymi książkami, sklepów ze ślicznymi naczyniami, manufaktur cudownych kosmetyków i prawdę mówiąc cokolwiek wymyślisz, w Paryżu na pewno to sprzedają. Trafiliśmy nawet na specjalistyczny sklep z zasuszonymi owadami ułożonymi w piękne dekoracje. Nawet jeśli nic z tego nie kupisz, oglądanie tych cudów jest niezwykłym doświadczeniem.

Za mistrzowskie zagospodarowanie przestrzeni

Gdy ogląda się zabudowę Paryża z wysokości łatwo zauważyć, że budynki są mniej więcej tej samej wysokości a wysokie blokowiska czy biurowce – daleko poza centrum. Nic nie zasłania zabytków i nie psuje widoku (chyba że liczymy Wieżę Eiffla i Montparnasse), więc Paryż obfituje w śliczne pejzaże. Polska mogłaby się wiele nauczyć…

Za zadbane parki

Nie mogłabym wytrzymać w miastach gdyby nie parki. Najbardziej uwielbiam te w Lizbone i Edynburg, ale trzeba przyznać że Paryż też świetnie sobie radzi w tej kategorii. W jego ogrodach są bardzo zadbane rabatki, wypielęgnowane drzewka i tylko jeden problem: chodzi się po drobnym piasku/żwirze/pyle który jest bardzo uciążliwy gdy noszę sandały.

Za najlepsze jedzenie

Nie jest jakimś odkryciem stwierdzenie, że we Francji znają się na jedzeniu. Doceniam to tym bardziej po słabych restauracjach w Portugalii i przez ostatnie dwa tygodnie mój brzuszek miał urodziny bo serwowałam mu proste, ale bardzo jakościowe smakołyki. Nie wspominając nawet o cudownych ciastkach, tartach czy makaronikach przez które moje postanowienie niejedzenia słodyczy musiało zrobić sobie przerwę – Paryż to stolica pysznego jedzenia!

Za rytm wielkiego miasta

W Paryżu zawsze coś się dzieje. Parady starych aut, koncerty, maratony, tango nad Sekwaną. Są też wernisaże wystaw, spotkania autorskie, premiery filmów… Mam tu uczucie bycia w centrum kulturalno-rozrywkowego wszechświata i to jest wspaniałe. Wystarczy wyjść z domu żeby zacząć imprezę!

czwartek, 17 listopada 2016

Stary Bar (dawniej Antivari – od położonego po przeciwnej stronie Adriatyku włoskiego Bari) zbudowany został prawdopodobnie jeszcze w VI wieku przez Rzymian. Budowa twierdzy, której pozostałości możemy podziwiać do tej pory rozpoczęta została jednak przez książąt Zety w XI wieku – miasto stało się wtedy jednym z ważniejszych ośrodków kulturalnych i politycznych na wybrzeżu Adriatyckim.
W okresie największego rozkwitu miasto konkurowało z Dubrownikiem (należącym wtedy do Wenecji), w końcu Wenecjanie zdobyli je w 1443 roku. Stary Bar nie utracił swojej autonomii, wręcz przeciwnie: stał się miastem-państwem z własnym wojskiem, flagą i monetami.

czwartek, 10 listopada 2016

Plaża Cala Luna

Jak łatwo można się domyślić, Cala Luna swoją nazwę zawdzięcza księżycowi – w takim kształcie jest ta plaża. Świetny piasek, malownicze skały wapienne i turkusowy kolor wody sprawiają, że jest wymieniana jako jedna z najlepszych plaż na Sardynii, a nawet i w Europie. Czy słusznie?

Cala Luna Sardynia
Cala Luna Sardynia

 

czwartek, 3 listopada 2016

Tajne miejscówki w Edynburgu o których mogliście nie wiedzieć będąc w tym mieście.

Dean Village

dean village
Urocza była wioska przy rzece Water of Leith i ścieżce która wzdłuż tej wody prowadzi. Ta ścieżka ma prawie 20 kilometrów i ciągnie się z Balerno aż do morza – to oczywiście świetne miejsca na jazdę rowerem i spacer, bo po drodze można zobaczyć naprawdę ciekawe miejsca.
dean village

Fettes College

fettes college
Fettes College to szkoła, do której każdy z nas biegłby z radością każdego dnia. Położony na wzgórzu nad West Endem, tuż koło parku Inverleith i Ogrodu Botanicznego, Fettes College był podobno inspiracją dla J.K. Rowling gdy opisywała Hogwart. Pomimo nazwy nie jest to uczelnia wyższa, raczej jak podstawówka+gimnazjum+liceum w jednym budynku. Semestr dziennej nauki kosztuje 25 tysięcy funtów (ponad 125k złotych), z internatem 30 tysięcy, co czyni Fettes najdroższą szkołą w Szkocji.



fettes college
fettes college