Klasztor benedyktyński w Tihanach ma już prawie
tysiąc lat, a akt jego założenia przez króla Andrzeja I zawiera
najstarszy zapis w języku węgierskim. Do naszych czasów
ślady konstrukcji średniowiecznych zachowały się tylko w podziemiach, bo
budynek spłonął w 1674 roku i został odbudowany dopiero w połowie
następnego wieku. W tej chwili w monasterze żyje dziewięciu mnichów,
którzy prowadzą szkołę muzyczną i organizują różne wydarzenia kulturalne
w Tihanach i okolicach.
Podróże
środa, 21 grudnia 2016
czwartek, 15 grudnia 2016
Zamek w Budzie
Powstały w XIII wieku zamek góruje nad Starym Miastem Budy. Chociaż był wielokrotnie przebudowywany, cały czas robi duże wrażenie. Aktualnie zwiedzić tam można kolekcję sztuki węgierskiej, komnaty pałacowe oraz wystawę poświęconą archeologii.Na wzgórze zamkowe prowadzi też kolejka (dla leniuchów, którym nie chce się wchodzić) – jest bardzo krótka dlatego mnie zawsze dziwią tłumy ludzi którzy się ustawiają by nią przejechać… Zamek został bardzo niedawno odnowiony i bardzo polecam wejście do niego piękną ścieżką.
czwartek, 8 grudnia 2016
Co „przewodnikowo” trzeba zobaczyć w Mediolanie:
Duomo di Milano – katedra
Gotycka katedra zrobi ogromne wrażenie na każdym, zwłaszcza że znajduje się na wielkim placu i nic jej nie zasłania. To największy kościół we Włoszech i warto obejść go kilka razy dookoła, obejrzeć z każdej strony. Podobało mi się też na dachu Duomo1, widok jest całkiem ładny oraz można zobaczyć te wszystkie maszkarony na fasadzie z bliska.czwartek, 1 grudnia 2016
Co zobaczyć w Cascais
Większość atrakcji Cascais można zobaczyć dosłownie w 40 minut, spacerując po nadmorskiej promenadzie, są to:- stary port w Cascais i okolice – właśnie tam jest zazwyczaj najwięcej osób, w sezonie oraz poza nim. Fajnie się przejść starymi uliczkami, ale tylko w jedną stronę, moim zdaniem jest tam podobnie co w innych turystycznych miejscach
- urząd miejski i plac 5 de Outubro
- Palacio de Cidadela de Cascais – były królewski pałac letni otoczony fortecą, aktualnie służy jako rezydencja głów państw goszczonych przez Portugalię 1. Cytadelę można również zwiedzać.
- Parque Marechal Carmona – duży park, w którym mieszka kilka pawi, jest też jeziorko z kaczkami i żółwiami. Uwielbiam też jego gęstą roślinność: mnóstwo palm, kaktusów i olbrzymich aloesów!
- Museu Condes de Castro Guimaraes – położony w parku Marechal Carmona dom hrabiowskiej rodziny Guimaraes w stylu arabskim, obecnie jest tam niewielkie muzeum. Wstęp na teren willi i niektóre z wystaw – bezpłatny. Trzeba tam iść koniecznie, to jedno z najwspanialszych miejsc w Cascais, a dodatkową przyjemność sprawia wyjątkowo mała ilość osób odwiedzających tę posiadłość, możemy tam być praktycznie sami.
- Latarnia morska Santa Maria – piękny punkt widokowy z tarasem nad oceanem, w lecie słońce tam praży jak diabli, ale i tak jest ładnie.
czwartek, 24 listopada 2016
ZA CO KOCHAMY PARYŻ:
Paryż na każdym kroku jest reklamowany jako „miasto miłości”, w Internecie powszechnym hasełkiem jest „We’ll always have Paris” i mnóstwo osób deklaruje, że to miasto jest ich ulubionym na świecie.
Paryż na każdym kroku jest reklamowany jako „miasto miłości”, w Internecie powszechnym hasełkiem jest „We’ll always have Paris” i mnóstwo osób deklaruje, że to miasto jest ich ulubionym na świecie.
Za przeurocze zakątki
Wszystkie budynki są w świetnym stanie, fasady pomalowane sprayem są błyskawicznie odnawiane, ludzie wieszają przy oknach i drzwiach kwiaty, restauracje kupują piękne stoliki i krzesła do ogródków letnich. Dzięki temu można znaleźć tu wiele ślicznych i dopieszczonych miejsc z przyjemną atmosferą.Za mnóstwo sklepików wszelkiego rodzaju
Każdy wie że Paryż to stolica zakupów, ale czy wiesz że chodzi nie tylko o ekskluzywne ubrania? Wstążki, świeczki, pudełka, guziki, lusterka czy makaroniki – to tylko niewiele rodzajów niespodziewanych towarów z dedykowanymi sklepikami w Paryżu. Jest też mnóstwo antykwariatów z wartościowymi książkami, sklepów ze ślicznymi naczyniami, manufaktur cudownych kosmetyków i prawdę mówiąc cokolwiek wymyślisz, w Paryżu na pewno to sprzedają. Trafiliśmy nawet na specjalistyczny sklep z zasuszonymi owadami ułożonymi w piękne dekoracje. Nawet jeśli nic z tego nie kupisz, oglądanie tych cudów jest niezwykłym doświadczeniem.Za mistrzowskie zagospodarowanie przestrzeni
Gdy ogląda się zabudowę Paryża z wysokości łatwo zauważyć, że budynki są mniej więcej tej samej wysokości a wysokie blokowiska czy biurowce – daleko poza centrum. Nic nie zasłania zabytków i nie psuje widoku (chyba że liczymy Wieżę Eiffla i Montparnasse), więc Paryż obfituje w śliczne pejzaże. Polska mogłaby się wiele nauczyć…Za zadbane parki
Nie mogłabym wytrzymać w miastach gdyby nie parki. Najbardziej uwielbiam te w Lizbone i Edynburg, ale trzeba przyznać że Paryż też świetnie sobie radzi w tej kategorii. W jego ogrodach są bardzo zadbane rabatki, wypielęgnowane drzewka i tylko jeden problem: chodzi się po drobnym piasku/żwirze/pyle który jest bardzo uciążliwy gdy noszę sandały.Za najlepsze jedzenie
Nie jest jakimś odkryciem stwierdzenie, że we Francji znają się na jedzeniu. Doceniam to tym bardziej po słabych restauracjach w Portugalii i przez ostatnie dwa tygodnie mój brzuszek miał urodziny bo serwowałam mu proste, ale bardzo jakościowe smakołyki. Nie wspominając nawet o cudownych ciastkach, tartach czy makaronikach przez które moje postanowienie niejedzenia słodyczy musiało zrobić sobie przerwę – Paryż to stolica pysznego jedzenia!Za rytm wielkiego miasta
W Paryżu zawsze coś się dzieje. Parady starych aut, koncerty, maratony, tango nad Sekwaną. Są też wernisaże wystaw, spotkania autorskie, premiery filmów… Mam tu uczucie bycia w centrum kulturalno-rozrywkowego wszechświata i to jest wspaniałe. Wystarczy wyjść z domu żeby zacząć imprezę!czwartek, 17 listopada 2016
Stary Bar (dawniej Antivari – od położonego po
przeciwnej stronie Adriatyku włoskiego Bari) zbudowany został
prawdopodobnie jeszcze w VI wieku przez Rzymian. Budowa twierdzy, której
pozostałości możemy podziwiać do tej pory rozpoczęta została jednak
przez książąt Zety w XI wieku – miasto stało się wtedy jednym z
ważniejszych ośrodków kulturalnych i politycznych na wybrzeżu
Adriatyckim.
W okresie największego rozkwitu miasto konkurowało z Dubrownikiem (należącym wtedy do Wenecji), w końcu Wenecjanie zdobyli je w 1443 roku. Stary Bar nie utracił swojej autonomii, wręcz przeciwnie: stał się miastem-państwem z własnym wojskiem, flagą i monetami.
W okresie największego rozkwitu miasto konkurowało z Dubrownikiem (należącym wtedy do Wenecji), w końcu Wenecjanie zdobyli je w 1443 roku. Stary Bar nie utracił swojej autonomii, wręcz przeciwnie: stał się miastem-państwem z własnym wojskiem, flagą i monetami.
czwartek, 10 listopada 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)